poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Certina DS First Automatic

Tak sobie wymyśliłem, że mając dostęp, opiszę (w miarę moich umiejętności i możliwości) kilka zegarków mogących spełniać założenia EDC, jak ja to widzę. 

Cykl przybliżania Wam zegarków „ na co dzień” postanowiłem rozpocząć nową Certiną DS
First Automatic. Zegarek ten, moim zdaniem, spełnia prawie w 100% założenia jakie przyjąłem
określając użytek codzienny. Dlaczego prawie? O tym w dalszej części...
  
Parametry zegarka przedstawiają się następująco:
Mechanizm – ETA 2836 – mechaniczny z naciągiem automatycznym, wskazuje sekundy, minuty,
godziny, dzień tygodnia oraz datę.
Średnica zegarka bez koronki – 40,3 mm.
Szkło – szafirowe z wewnętrzną powłoką antyrefleksyjną.
Koperta – stal szlachetna.
Koronka i dekiel zakręcane, dekiel jest transparentny, można przez niego oglądać pracujący w
zegarku mechanizm.
Wodoodporność – 200 m.












Zegarek zwrócił moją uwagę ze względu na, z jednej strony prostotę, z drugiej, wyrafinowanie.
Sztuką jest zaprojektować zegarek sportowo – elegancki, którego design i cechy użytkowe występują w odpowiednich proporcjach. Projektantom Certiny ta sztuka, jak najbardziej się udała.
Zegarek posiada prostą, bardzo czytelną tarczę. Indeksy, oraz wskazówki zostały wypełnione masą świecącą, która „w końcu” pozwala na komfortowe odczytanie godziny w ciemności. Piszę „w końcu” ponieważ w posiadanej przeze mnie Certinie DS Action z 2006 roku, masa luminescencyjna świeci bardzo mizernie, prawie wcale. W opisywanym zegarku Producent nie ma się czego wstydzić. Jak przystało na zegarek mechaniczny sekundnik płynie, i to bardzo precyzyjnie, przez tarczę, odmierzając czas. Certiny są dość dobrze regulowane fabrycznie. Odchyłka dobowa nie przekracza -2 sekund na dobę. Szkoda, że na minus, a nie na plus.


Pisząc o wyrafinowaniu mam na myśli kopertę zegarka. Luneta jest polerowana, uszy i boki szczotkowane, poza krawędziami uszu, które są polerowane. Nadaje to ciekawy efekt wizualny, łączący cechy wyglądu zegarka sportowego z eleganckim. Wielkość koperty jest optymalna. Nie za duża, nie za mała. Wyprofilowanie uszu powoduje, że zegarek bardzo dobrze leży na nadgarstku.
Ciekawostką jest wodoodporność sięgająca 20 bar, rzadko spotykana w zegarkach nie będących zegarkami nurkowymi. Oczywiście opisywany model, ze względu na posiadanie skórzanego
paska nie nadaje się szczególnie do zdobywania głębin, ale zegarek występuje również na stalowej
bransolecie, dzięki której nie musimy się z nim rozstawać na basenie, lub nad morzem.

Wracając do paska. Jest on dobrej jakości, w kolorze... określę go jako ciemny brąz, wpadający w bordo. Wyposażony jest w zapięcie tzw motylkowe, z blokadą, standard w klasie średniej-wyższej.
Za kwotę poniżej 2000 PLN otrzymujemy bardzo dobry szwajcarski zegarek, którego parametry
przewyższają większość produkcji tej samej klasy cenowej. Zegarek jest czytelny, wytrzymały, o ponad czasowym, charakterystycznym designie. Jedyny minus to dość duża i polerowana luneta, która jest narażona na porysowanie. Z drugiej strony, stal można zawsze wypolerować. Czy jest możliwe znalezienie zegarka dorównującego parametrami DS First Automatic, a pozbawionego jego wady? Nie do końca, jest blisko, ale... o tym w jednej z następnych części serii.
Autor: Marek Hordyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz